Zapiekanka ziemniaczana z brukselką i polędwicą

Dzisiaj mam dla Was przepis, którym zainspirowała mnie przyjaciółka Barbara.
Ona natomiast nabrała na niego apetyt, kiedy oglądała jeden z odcinków Doradcy Smaku.
To ona przekonała mnie do brukselki, której nie cierpiałam.
Wyszło pysznie, kolorowo, idealnie.
Dziękuję Basiu za tak wspaniałą inspirację!
Danie jest genialne! :)

Składniki:
400 g świeżej brukselki
2 czerwone cebule
miseczka drobno pokrojonych suszonych śliwek
1/2 kg ziemniaków
2 łyżki musztardy, np Develey
1 łyżeczka chrzanu, np. Develey
1 łyżeczka słodkiej papryki
2 łyżeczki masła
4 łyżki śmietany 12%
1 polędwica wieprzowa
miód
olej
ulubione przyprawy
sól
pieprz

Wykonanie:
Ziemniaki ugotować w osolonej wodzie. Odcedzić, dodać masło, śmietanę i zmiksować mikserem, dodać musztardę, chrzan i słodką paprykę i miksować jeszcze chwilę.
Puree wyłożyć na dno wysmarowanego naczynia żaroodpornego.
Brukselki rozdzielić na pojedyncze listki, cebulę obrać i pokroić w piórka.
Na patelni rozgrzać masło, wrzucić cebulę i listki brukselek, przyprawić solą i pieprzem i smażyć ok 10-15 minut. Pod koniec smażenia dodać śliwki suszone i jeszcze odrobinę masła. Chwilę dusić i wyłożyć równomiernie na ziemniaczaną masę.
Polędwiczkę nasmarować olejem lub oliwą z oliwek, miodem, obtoczyć w ulubionych przyprawach.
Obsmażyć na oleju z każdej strony na rumiano. Pod koniec pokroić w plastry i obsmażyć jeszcze krótko z każdej strony.
Gotowe wyłożyć na brukselkę.
Zapiekankę piec ok 8 minut w nagrzanym do 180 stopni piekarniku.
Smaki idealnie się ze sobą łączą, całość rozpływa się w ustach.
Zasmakuje nawet tym, co nie cierpią brukselki (tak jak ja wcześniej).
Jest przepyszne!