Barszcz zabielany z ziemniakami lub makaronem

Dzień dobry, a raczej dobry wieczór! :)

Przepraszam, dawno znowu mnie nie było. Ale już nadrabiam, będzie kilka przepisów z buraczkami w roli głównej. Lubicie buraczki?! :)
Ja uwielbiam!
Nie pochwaliłam się Wam, ale zapisałam się na roczną dietetykę, dlatego też tak mało czasu mam i ciągle coś się dzieje. Tym razem dostaliśmy za zadanie wykorzystać różne produkty w kuchni.

Ja wybrałam oczywiście buraki! Moje ulubione chyba warzywo. Uwielbiam barszcze, buraczki w formie dodatku do obiadu, a niedługo wypróbuję je na słodko!

Wczoraj był barszcz zabielany, dzisiaj buraczki tarte z kwaśnym jabłkiem na ciepło.

A tutaj przepis na nasz barszcz :)

Składniki:

6 buraków

małe wędzone żeberko

4 marchewki

1 korzeń pietruszki

½ selera

1 cebula (opalona nad palnikiem)

3 kulki ziela angielskiego

5 ziarenek pieprzu

sól

sok z cytryny

śmietanka 12% + odrobina mąki

pietruszka zielona

Dodatkowo

ziemniaki + łyżeczka masła / makaron

Wykonanie:

Buraczki w łupinkach gotować w wodzie ok 1 godziny. Obrać, część zetrzeć na tarce, część pokroić w paseczki (wg uznania). Jednego ugotowanego buraczka zostawić wrazie czego, gdyby nasz barszcz stracił czerwoną barwę. Do garnka wlać ok 4 litry wody, włożyć żeberko, zagotować. Gotować na małym gazie ok 20 minut. Dodać obraną i pokrojoną wg uznania włoszczyznę i cebulę. Gotować następne 20 minut na małym palniku. Dodać buraczki (oprócz tego jednego odstawionego na czarną godzinę). Gotować na małym ogniu, pod przykryciem ok 30 minut. Po tym czasie wyłowić z barszczu żeberko (można obkroić z niego mięso, jeśli ktoś lubi) i cebulę. Resztę warzyw zostawić, można je pokroić w kostkę lub paseczki. W osobnym garnku podgrzać ok 200 ml śmietanki, wymieszanej z łyżką mąki. Dodać do barszczu, wymieszać.

Podawać z makaronem lub ziemniakami duszonymi i dużą, dużą ilością zielonej pietruszki!

Smacznego!