Jak Wam mija, niestety mniej słoneczny niż wczoraj i przedwczoraj, dzień?
Podobno jutro ma spaść śnieg! Jakoś sobie tego nie wyobrażam. Pogoda przecież była przynajmniej przez ostatnie dni naprawdę wspaniała! Aż chce się żyć przy takim słońcu!
Od wtorku wiosenne zmiany. Zapisałam się na Fitness, w końcu. Bo już bardzo długo planowałam. No i wraz ze słońcem wykupiłam karnet (to bardziej mobilizuje) i mogę sobie chodzić, kiedy mi pasuje. Pierwszy dzień Fabian dał nam popalić. Wczoraj Pilates, trochę relaksu. Dzisiaj "Płaski brzuch". Zobaczymy co z tego wyjdzie, bo z pysznego jedzenia tak łatwo nie zrezygnuję :). Ale słodycze od jakiegoś czasu jem tylko w weekendy. Więc w tym też jakiś postęp.
Dodatkowo chciałam wprowadzić trochę wiosny do pokoju, i kupiłam sobie przepiękne tulipany.
Przy takim trybie dnia pisanie pracy licencjackiej poszło do przodu.
Od wczoraj piszę i piszę. I jakoś mi to nawet wychodzi. Wszystko okaże się jutro po spotkaniu z Panią Promotor. Najbardziej się cieszę, że zaczęłam, bo z tym było najgorzej.
Wróćmy do tematu, tematu gotowania, a raczej pieczenia.
Dzisiaj mam dla Was pyszną i prostą w przygotowaniu babkę jogurtową.
Składniki:
250 g jogurtu naturalnego
250 g mąki tortowej
70 g masła
3 całe jajka
150 g cukru pudru
skórka z jednej cytryny
2 łyżeczki proszku do pieczenia
Wykonanie:
Masło roztapiamy i odstawiamy do ostudzenia. Jogurt mieszamy z jajkami, dodajemy przesiany cukier puder, startą skórkę z cytryny, ostudzone masło. Wszystko dokładnie mieszamy. Dodajemy przesianą mąkę tortową i proszek do pieczenia, nadal mieszając.
Podłużną foremkę do babki smarujemy tłuszczem i posypujemy bułką tartą, lub mąką. Wylewamy nasze ciasto i pieczemy 45 minut w 180 stopniach.
Ostudzoną babkę posypujemy cukrem pudrem, lub wersja mniej słodka bez cukru:).
Życzę smacznego dnia i wracam do pisania pracy.
Tak mięciutko i pysznie wygląda, z chęcią się poczęstuję !!! Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńale baba :) super puszysta :)
OdpowiedzUsuńpysznie wygląda:)
OdpowiedzUsuń