Cześć Wam, po Świętach!
Jak minęły? Bo mi bardzo szybko. Pierwsze Święta, Pierwsza Wigilia z P. :) <3
Było cudownie, mimo iż tak prędko przeleciały!
Było cudownie, mimo iż tak prędko przeleciały!
Misiu...
Misiu swój prezent musiał dostać już w trakcie Wigilii, bo nie dał za wygraną, najpierw dopadł do prezentu Mamy, po czym zorientował się, że Jego prezent stoi w innym miejscu. No i porwał "swoją zdobycz" i popędził pod stół i przez 10 minut rozrywał papier:)
Dostał smycz i piłeczkę! Przez dwa dni nikomu jej nie oddawał, ale dzisiaj można już mu ją zabrać i rzucać :)
Mimo wieku Misiu zachowuje się jednak na szczeniaka, stwierdzam.
Dzisiaj został wykąpany, więc zadowolony i dumny czeka teraz ba resztę Rodziny, żeby się pochwalić.
Przepisy na moje świąteczne potrawy podam niedługo, a teraz coś dla odmiany, zdrowszego na brzuszek, bo potrawy świąteczne, tak jak są dobre, tak niestety są ciężkie i kaloryczne:)
Dla odmiany dzisiaj na śniadanko postanowiłam zrobić zupę mleczną:
uszykowałam miskę mleka, garnek z podwójnym dnem, płatki owsiane, rodzynki, trochę suszonych jabłek.
Mleko zagrzałam z dodatkami i gotowałam ok 5 minut, aż płatki zmiękły.
Posypałam wanilią z cynamonem.
Smaczności :)
Ciekawy wpis
OdpowiedzUsuń