Lekki, kiedy robiłam masę, nie mogłam się opanować, żeby jej nie spróbować...
Do tego listki świeżej melisy na wierzch. Pyszności! :)
Oczywiście Misiu mi grzecznie towarzyszy i pochrapuje sobie (i to dość głośno!!!!):)
Składniki na biszkopt:
5 jajek (osobno żółtka i białka)
6 łyżek mąki tortowej
1 łyżka mąki ziemniaczanej
1,5 łyżeczki proszku do pieczenia (u mnie gluten free)
3/4 szkl cukru
1 cukier waniliowy
szczypta soli
Wykonanie:
Białka ubić na sztywno z solą. Dodać cukier waniliowy i zwykły, nadal ubijać. Dodać po jednym żółtku i z każdym ubijać 30 sekund.
Następnie dodać stopniowo przesiane mąki z proszkiem i wymieszać łyżką.
Piec ok 30 minut w temperaturze 170 stopni.
Ja upiekłam w prostokątnej blaszce. Przekroiłam na dwa kwadraty i zrobiłam właśnie kwadratowy tort :). (Kwadraty przekroiłam jeszcze każdy na dwa spody, w sumie 4 kwadraty:))
Składniki na masę:
500 g mrożonych malin
3 łyżki cukru pudru (jeżeli wolisz słodszą masę dodaj 5-6)
6 łyżeczek żelatyny rozmieszanej w 1/4 szkl wrzącej wody
250 g sera z wiaderka
1/4 l kremówki 36%
1/2 opakowania cukru waniliowego
Wykonanie:
Maliny rozmrozić. 2/3 malin zmiksować z cukrem pudrem. Dodać ser z wiaderka.
Kremówkę ubić osobno z cukrem waniliowym. Dodać przestudzoną żelatynę, miksując na średnich obrotach. Masę śmietanową wymieszać łyżką z masą serowo-malinową. Dodać pozostałą część malin. Moja masa wyszła sztywna, jeżeli wyjdzie Ci zbyt rzadka, schłodź przez chwilę w lodówce.
Ułożenie:
Biszkopt spód 1. nasączony np kawą - masa - drugi większy spód - masa - mniejszy spód - masa - drugi mniejszy spód - masa.
Schłodzić w lodówce.
Składniki na śmietanową masę:
1/4 l kremówki 36%
1 łyżka cukru pudru
2 śmietanofixy
maliny
listki melisy
/ wykończenie wg uznania oczywiście:))
Kremówkę ubić na sztywno z cukrem pudrem i śmietanofixami. Najlepiej użyć szprycy - ja niestety nie posiadam jeszcze, ale zamierzam kupić. Dlatego obsmarowałam tort śmietaną, ozdobiłam malinami, listkami melisy i płatkami migdałów.
Może nie wyszedł mi najpiękniejszy, ale z tortami to ja się dopiero uczę :).
Oglądałam misia ;)Mam słabość do piesków bo sama ma Yorka "Sisi" ;)
OdpowiedzUsuńO na pewno kochana jest Sisi :) Pewnie by się zgrali z Misiem :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło!:)