ciasto marchewkowe z polewą mascarpone w towarzystwie migdałów...

Ciasto marchewkowe robiłam po raz pierwszy, bardzo często o nim słyszałam, ale jakoś nigdy się za nie nie zabrałam. A imieniny mojej Mamy - której jeszcze raz życzę wszystkiego najwspanialszego, jak i również innym Katarzynom, Kasienkom, Kaśkom - były najlepszą okazją, żeby zaszaleć z marchewką w roli głównej :)

Na ciasto przygotowałam:
4 całe jajka
1,5 szklanki brązowego cukru
mniej niż szklankę oleju
2 szklanki mąki tortowej
5 startych na grubych oczkach marchewek (wyszło mi ok 3 szklanek)
1 łyżeczka proszku do pieczenia
1 łyżeczka sody oczyszczonej
3 łyżeczki cynamonu
Na polewę przygotowałam:
250 g serka mascarpone
2-3 łyżki soku z cytryny
1 łyżka brązowego cukru 

Jajka miksujemy z cukrem na puszystą masę, następnie dodajemy olej, dalej miksując.
Stopniowo dodajemy przesianą mąkę, proszek do pieczenia, sodę, cynamon - ubijając na średnich obrotach.

Do ciasta dodajemy startą marchewkę i delikatnie mieszamy łyżką. Ciasto wylewamy do wysmarowanej i posypanej mąką formy (moja miała 21x21) i pieczemy w 180 stopniach ok 40-50 min - do efektu suchego patyczka :)

Następnie przyrządzamy krem:
Mascarpone miksujemy z cukrem i cytryną i smarujemy nasze upieczone i wystudzone ciasto. Na wierzch posypujemy płatki migdałów.

Naprawdę pysznie się komponuje...

Smaczności! :)))