Trufelkowy świat

wtorek, 2 września 2014

Rejs Bajką po Warcie

Dzień dobry... Dzisiaj kilka słów o rejsie po Warcie.
Całe spotkanie zorganizowała nasza kochana Grażyna z bloga grazynagotuje.pl.

Załatwiła "Bajkę", zwołała ludzi, wszyscy przygotowali pyszne potrawy (ci co nie dotarli niech żałują!), no i popłynęliśmy.



Z moim Przemkiem wyjechaliśmy już wcześniej, fakt że po drodze padało, raz mocniej, raz lżej, ale kiedy zajechaliśmy na miejsce, wyszliśmy z auta, pogoda nas mile zaskoczyła! 

Słońce zakukało zza chmurek, ciepło się zrobiło, trzeba było zdjąć długie rękawy i cieszyć się piękną pogodą.
Pogoda tak naprawdę była zarezerwowana dla nas :) !
Całą podróż po Warcie nam dopisywała, dopiero pół godziny po całym spotkaniu mocno się rozpadało.


Chwilę wcześniej spotkaliśmy się wszyscy przy schodach. Czekaliśmy z wałówkami z nadzieją, że jeszcze ktoś do nas dołączy. W sumie zebrało się nas 13 osób. Blogerzy kulinarni, ich osoby towarzyszące i nawet blogerka muzyczna, no i mnóstwo dobrego jedzenia! :)
Tak więc było wesoło, nie nudziliśmy się, przede wszystkim było smacznie!

Każdy przyniósł coś dobrego, na stole zabrakło nawet miejsca, żeby umieścić wszystko! :)



Ruszyliśmy o godzinie 14.20.
Nasze spotkanie rozpoczęliśmy od wypicia Cydru Grażyny, który był bardzo dobry! Kto nie miał okazji spróbować, niech naprawdę żałuje! :)

Potem przeszliśmy do konkretów, były cebulaki, sałatki, pyszne chleby domowej roboty, pasztet, szaszłyki warzywne, i wiele innych pyszności.
Na deser ciasta, muffinki, babeczki, i marchewkowe Anity i chłopaków, które podbiło moje serce! :)

Rejs trwał godzinkę, było bardzo wesoło, nie chciało nam się opuszczać "Bajki", ale niestety Pan Kapitan zakomunikował, że o 16 jest kolejny rejs, i mamy czas do 15.40. No to siedzieliśmy jeszcze do samego końca, słuchaliśmy muzyki, rozmawialiśmy, a na koniec wymieniliśmy się jedzeniem, zrobiliśmy rodzinne zdjęcie i z pełnymi i zadowolonymi brzuszkami pojechaliśmy do domu.

 
Spotkanie było bardzo miłe i smakowite.
Kto nie był, niech żałuje! :)

Największe podziękowania dla Organizatorki spotkania, dla Grażyny! :)
Dziękujemy!

A tu mała porcja pozostałych zdjęć! :)



2 komentarze:

  1. Zazdroszczę takiego wypadu. Sama z chęcią wybrałabym się w taki rejs. Nie dość, że świetna przygoda to na dodatek było u Was bardzo smakowicie. Pozdrawiam serdecznie i zapraszam do mnie- dziś na grochówkę http://www.megly.pl :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Rzeczywiście rejs to świetny sposób na spędzenie wolnego czasu. Tym bardziej przy takich smakołykach. Ja teraz właśnie rozplanowuje rejsy na Karaiby, ponieważ zamierzam odwiedzić wszystkie zakątki świata, by spróbować lokalnych potraw. Jacht jest spory, więc nie muszę martwić się o nocleg, a na dodatek profesjonalny skipper cały czas będzie pilnował trasy. Może w przyszłości skorzystacie również z takiej propozycji. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń

Smacznego!